niedziela, 3 stycznia 2016

It's begging to look like Chrismas

   Święta , najcudowniejszy czas z całego roku, mówiąc szczerze to zależy jak ten czas kto odbiera. Jak ja mogę mowić ze jest to cudowny czas skoro jestem tysiące kilometrów od domu , rodziny ?! Mimo tego i tak uważam , że święta to jest piękny okres . Jest to moment tęsknoty i to tak ogromnej jakiej nikt nie potrafi sobie wyobrazić. Rownież jest to moment poznania świętowania świąt w innej kulturze . Nie zaskoczę was jakimiś pięknymi zwyczajami ale powiem wam , że byłam tak szczęśliwa jakbym była z własną rodziną .
   Obudziłam sie o 7:40 by wziąć prysznic i nałożyć jakiś tam makijaż by nie straszyć rodziców w święta gdy oni pięknie ubrani a ja w dresie i bez makijażu . Nie , pięknie sie przygotowałam , znaczy założyłam biały sweterek ale no kurczę nie mogłam sie powstrzy,ac i założyłam spodnie dresowe . Dzwonie na Facetime do taty a tam moja kuzynka i moj ukochany tata , jakieś pogaduszki , siostra gdzieś sie tam przewija , wujkowie ze Szwajcarii przyjechali moja ciocia z moim malutkim kuzynem i babcia , pierwszy raz moja rodzinka była w takim gronie od 3 czy 4 lat a mnie tam nie było , jak przykro mi było ? Bardzo , ale nie widziałam mamy wiec jeszcze emocje tak bardzo mnie nie opanowały . Co chwile coś sie działo wiec powiedziałam by zadzwonili jak bedą mieć czas , dzwonią i nagle patrzę moja piękna mama , jak zaczęłam płakać , była jak księżniczka , piękna , uśmiechnięta i w takiej pięknej sukience . Jak mi serce pękło , płakałam i nie mogłam przestać . Oni siadali do kolacji i zaczęli sie łamać opłatkiem a ja dostałam opłatek w liście od mamy wiec tez przez facetime sobie każdy życzył . Ja zostałam zawołana na śniadanie tam moja host mama mnie przytuliła i zjadłam z nią śniadanie i widząc jak bardzo ona próbuje mnie pocieszyć ale niestety powiedziałam jej " przepraszam Nancy ale nie potrafię , jest mi smutno i potrzebuje sie pozbierać sama , porozmawiajmy o naszej kolacji " tak mi minęło 30 min z moja mama , poszłam do łazienki sie zobaczyć jak sie zobaczyłam w lustrze to o mało co nie zaczęłam krzyczeć , ale tata mnie zobaczył i zaczął sie śmiać i dodał tekst "mogła byś grać w horrorze bo sama sie siebie przestraszyłas " zaczęłam sie śmiać z nim . Weszłam do pokoju zadzwoniłam do rodziców , śpiewali kolendy, kazali mi wybrać to wybrałam jedyna kolende która uwielbiałam śpiewać z dziadziem "przybierzeli do betlejem " .
   Zakończyłam rozmawiać z rodzicami , poszłam sie przejść do parku na osiedlu i wróciłam do domu. Pomogłam mamie robić coś na kolacje , poczułam sie dobrze , lepiej . Zaczęłam sie śmiać z mama i byłam szczęśliwat. Nawet nie będziecie w stanie sobie wyobrazic mojego szczęścia , jak ja sie śmiałam , tańczyłam z mamą gotując i śpiewałam z nią jak głupia . Do samego wieczora spędziłam z mama czas w kuchni i ona w piżamie a ja w dresach i w sweterku , nigdy sie tak nie bawiłam . Czas przygotowania sie na elegancko no i jest spódniczka i koszulka i jakiś sweterek . 
Jedziemy do sióstr mojej mamy , tam już wszystko przygotowane . Stolik , jakieś tam wino i jakieś inne napoje , ciasto . Zobaczyłam , ze jest tylko jedna siostra była , mały brat był w pokoju i grał na nowej konsoli , wiec usiadłam z nim i rozmawiałam , moi rodzice zapytali sie nas czy chcemy jeść wiec poszłam i patrzę a moj tata przed telewizorem z mojej mamy siostra i oglądają football amerykański , w życiu sie tak nie śmiałam , ale byłam w szoku , wszystko było tak jak by to nie były święta . Tylko zwykła kolacja , wiec zjadłam cos i wróciłam do młodszego brata , tam dalej z nim rozmawiałam i położyłam sie obok niego i zasnęłam. Obudził mnie tata po 30 min bo obie z mama byłyśmy zmęczone . Pojechaliśmy do domu i dostałam prezent od rodziców . Nie oczekiwałam niczego do nich , bo są wspaniali i nie chciałam nic od nich , za dużo już dostałam w codziennym dniu . To nie jest tak ze ja im nic nie dałam bo dałam im czekoladki i pierniczki i pamiątki z Wrocławia i napisałam list. Umyłam sie i zasnęłam z takim wielkim uśmiechem .
   Święta sa ciężkim czasem dla studentów z wymiany , ale pamiętajcie , rodzina z Polski zawsze będzie , a te święta tu czy gdzieś w innym miejscu sa jedyne , spędzasz je sam z obca rodzina , z ktora mieszkasz 3 miesiące , a kocham ich bardzo mocno . Tęsknisz bardzo za rodzina , płaczesz jak dziecko za mama i widząc cała rodzine , chcesz wrócić i byc z nimi bo mówisz sobie "nie dam rady , chce święta z rodzina , chociaż ten jeden dzień " NIE !!!! To właśnie o to chodzi by tęsknić ale tez cieszyć sie ze jest sie tu z innymi ludźmi bo za rok ich nie będzie . To wszystko zależy od was jak odbierzecie te święta , jak pozwolicie sobie myślec , tylko nie żałujcie , że nie mieliście wspaniałych świąt bo one sa naprawdę magiczne i szczęśliwe . Wszystko zależy od was i jak myślcie . Ja jestem bardzo szczęśliwa że spędziłam ten dzień jak zwykły ale spędziłam go z ludzki których kocham i chciałam im to pokazać i sie udało . Polska rano a na resztę dnia Meksyk ! Serce już nigdy nie będzie w całości bo będę mieć dwa domy . A nie ma to jak w domu !!!