Wiem , że nie wiele z was może sobie wyobrażać jak to jest być wymieńcem przez 11 miesięcy , mogę wam to opowiedzieć , ale nie bierzcie tego jako bzdury . Długo sie zastanawiałam czy wole pisać pamiętnik czy może tylko notatki na tablecie z wyjątkowych dni , ale widząc jak mój kolega , który jest na wymianie w USA czy Laura która jest ze mną w Meksyku maja takie pomysły , stwierdziłam "ludzie bedą chcieli to przeczytają , mogą sie śmiać ale wiem ze nie były by lepsi na moim miejscu z moimi decyzjami ".
Dlatego pisze tego bloga , co on da mi ? Odpowiedź jest krótka i zwięzła - zapisane wspomnienia . Co da wam ? Odpowiedź już sami sobie dajcie ja mogę tylko przypuszać - zaspokojenie ciekawości , zobaczenie jak to jest być tym/tą osobą na wymianie , może też jeśli będziecie na moim miejscu pomyślicie jakie macie wybory i jakie mogą być konsekwencje . Nie wypisze wszystkich odpowiedzi jakie mam teraz w głowie bo pewnie i tak każdy ma własne pomysły .
Może na początku sie przedstawię i opowiem coś o sobie jeśli mnie znacie lub nie . To na początku mam na imię Wiktoria Farmas mam 17 lat i aktualnie jestem w Meksyku mieście Mexicali , jestem z Wrocławia i chodzę do Liceum Ogólnokształcącego nr.10 . Mowię w 4 językach ( angielski , polski , niemiecki może nie idealnie ale sie staram i na końcu hiszpański wciąż sie uczę ) . Jestem nie miłą , czasem niewychowaną i wulgarną dziewczyną , ale jestem też otwarta , szczera i uwielbiam poznawać ludzi i świat , jestem bardzo ciekawa , gadam jak głupia i uwielbiam sie śmiać , bardzo sie przywiązuje do ludzi , ufam wielu i zawsze chętnie pomagam . Uwielbiam fizykę , matme , chemię i biologię , wiąże z tymi przedmiotami moją przyszłość . Bardzo nie lubię kłamstw chociaż sama nie będę ukrywać święta nie jestem . Resztę Ci którzy powinni wiedzieć to wiedzą.
Aktualnie jestem chora i leżę w łożku i tak patrzę na to i sobie myśle "ku*wa czy to jest to czego chce , czy chce by ludzie aż tak bardzo wiedzieli jak jest trudno" , mam tą myśl na okrągło ale dobra trzeba ryzykować .
Możliwe , że dziwnie to zabrzmi ale połowa mnie chce podzielić sie tym co tu robię , co sie dzieje , jakie emocje mi towarzyszą , następnie druga chce to wszystko zatrzymać dla siebie i byc taką małą cichą myszką , ale jedyne co mam do powiedzenia sobie "Przykro mi cicha to ja nie będę a chować sie to sie nie będę bo czego tu sie wstydzić " to będzie wasza sprawa co o tym pomyślicie . Ja mogę mieć tylko nadzieje , że ludzie którzy są na wymianie albo daleko od domu mnie będą rozumieć a Ci którzy są w domach postrają sie zrozumieć i wziąć coś sobie do siebie .
Muszę to napisać bo jestem pewna , że moja najwspanialsza mamusia to przeczyta , przepraszam od razu za słowa jakie tu użyje ale wiem że postarasz sie mnie zrozumieć jak zawsze to robisz . Wiesz , że nigdy nie chciałam Cię zawieść i obiecuje Ci , że tym blogiem też tego nie zrobię .
Te amo ❤️
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz