Wracając do przeszłości , problemy , decyzje , strach , chęć powrotu do domu . Moja pierwsza rodzina była na początku bardzo sympatyczna ale wydarzyła sie jedna rzecz która przekreśliła wszystko . Może to nie z mojej winy . Zostałam zaproszona przez bliźniaczki na fashon show , miałam prezentować jedna sukienkę , zgodziłam sie , przyszłam przymierzyć sukienkę , była idealna. Nauka chodzenia , opanowana , byłam z moja ex host siostra , coś się wydarzyło , jakaś kłótnia pomiędzy moja siostra a bliźniaczek mama . Wracamy do domu , czuje sie dobrze , jestem bardzo podekscytowana tym fashon show . Moja siostra opowiedziała rodzicom o kłótni , szkoda tylko ze dowiedziałam sie o tym ostatnia i dostałam zakaz spotykania sie z przyjaciółmi . Wymówki były ich naprawdę dziwne i śmieszne pewnymi momentami , a to zasłaniali sie rotary a to coś tam . Napisałam wiec do rotary w sprawie tego fashon show , dostałam pozwolenie , tylko o 11 w nocy miałam wrócić , myśle ze damy radę sie ze wszystkim wyrobić .
Dzień show , zestresowana , ale za razem szczęśliwa . Makijaż , sukienka na zdjęcia i jedziemy , wchodzimy tylko do sklepu po sukienki na wybieg i jedziemy na miejsce show . Tam wszytsko prxygotowywujemy i nagle sie słabo poczułam wiec wyszłam na dwór z Arturo by z nim pogadać i przestać sie stresować . Poczułam sie o wiele lepiej rozmawiając z nim . Wracamy , jemy jakieś przekąski i idziemy oglądać dzieci , były urocze , wyglądały dziewczynki jak małe księżniczki . Spotkałam moja siostrę , była z przyjaciółka , nie ominęło sie bez wzroku nienawiści oczywiście . Po grupie mężczyzn miałyśmy sie już prezentować , przebralam sie i jeszcze makijaż ktoś mi poprawia i nagle przychodzi do mnie siostra i mówi że musimy wychodzić bo mama dzwoniła . Zapytałam sie czy 20 min może poczekać ale nie mogła wiec miałam ochotę sie popłakać i zacząć krzyczeć na siostrę , ale nie , nie chciałam pokazać że mnie to boli , wzięłam i sie przebralam , pożegnałam sie ze wszystkimi i idąc do auta dowiedziałam sie ze idziemy do klubu . Myślałam że naprawdę nie wytrzymam , pojechałyśmy , na szczęście nas nie wpuścili , to pojechałyśmy do baru . Byłam bardzo smutna , pisząc z Arturo czułam sie lepiej ale wciąż było mi przykro że coś takiego sie stało . Zmęczona usiadłam przy stoliku , zamówiłam wodę i licząc w głowie każdą minutę , błagałam żeby iść do domu . Siostra sie lekko upiła i wzięła jeszcze piwo na drogę i pojechałyśmy . Brakowało mi słów ale milczenie jest złotem , tak mówią przynajmniej , czasem sie to sprawdza .
Nawet jeśli zepsuła mi dzień , umiałam podziękować mamie za to że mnie puściła chociaż bym zobaczyła jak to wyglada . Spędziłam świetny czas z bliźniaczkami i ich bratem . Za to dziękowałam najbardziej . Pomimo tego ze miałam ochotę wbiec do pokoju i zacząć płakać , lepiej że sie powstrzymałam , czuje sie z tego dumna . Bo nigdy nie należy pokazywać osobą , że sie zostało zranionym , trzeba pokazać , że jeśli nas krzywdzą , umiemy podziękować nawet za czas jaki mieliśmy dobry , mimo iż nie mieliśmy sie okazji pokazać w fashon show , albo czymś innym .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz